Manager Polskiej Ligi Żużlowej

Pingwinek

"Brak wyników, konieczne są zmiany"

Nie udany sezon, to był główny powód przez co menadżer Hini powinien szukać zatrudnienia w innym klubie. Jego miejsce zastąpi niedoświadczony menadżer, który jeszcze nie doznał zaszczytu prowadzenia zespołu klubowego, ale trzeba podkreślić jego największym sukcesem było zdobycie w tym sezonie Drużynowego Pucharu Świata przez Australię. Sam oznajmił - "Nie spodziewałem się oferty pracy w zespole ekstraligowym. Miałem już kilka wcześniejszych ofert, ale wiążących się z prowadzeniem zespołów drugoligowych: Gdańska i nieistniejącego jeszcze w tym sezonie zespołu. Celem jaki został mi przedstawiony było utrzymanie się w ekstralidze. To będzie trudne zadanie, gdyż prezentujemy podobny poziom jak zespół z Wrocławia, który wyprzedzamy zaledwie o 3 punkty."
Dokładnych warunków umowy pomiędzy Unią Tarnów, a nowym menadżerem nie są nam bliżej znane.

Pingwinek

"Spadek"

Taka już jest tarnowska Unia, raz walczy o mistrzostwo po to aby w następnym walczyć o utrzymanie. Po przegranym meczu z WTSem na wyjeźdźie spadamy do niższej klasy rozgrywek, ale to nie oznacza, że zespół rozpada się. Wręcz przeciwnie! W następnym sezonie zespół wejdzie z jeszcze większm hukiem niż spadł. Przyszły sezon będzie musiał nas nauczyć, że należy walczyć do końca, nie kalkulować. Postaramy się zbudować mocną ekipe za małe pieniądze, mimo iż to będzie pierwsze okienko transferowe niedoświadczonego menadżera z Wrocławia. Za wszelką
cenę postaramy się utrzymać w naszych szeregach : Kołodzieja, Cieślewicza, Kajocha, Siapałe oraz kilku innych zdolnych zawodników.
Miłych świąt życzy zarząd Unii Tarnów.

Pingwinek

"Gorący weekend"

Mimo, iż niebawem zacznie się zima to kibice są rozgrzani do czerwoności, żyjący w niepewności. Ten krótki okres pokaże prawdziwe oblicze "jaskółek" oraz menadżera Pingwina. Czy Unia wróci do ekstraklasy po sezonie pełnym upokożeń? Zobaczymy, na to pytanie będziemy wstanie odpowiedzieć po okienku transferowym. Celem na przyszłe zakupy jest : "zakupić dobrych zawodników za małe pieniądze. Wkońcu w tym sezonei walczymy tylko o powrót do czołówki, a może i aż." Za kilka dni zaprezentujemy tutaj pełny skład naszych tarnowian.

UNIA TARNÓW sezon 4

Skład:

Obcokrajowcy
- Greg Hancock 38l.
- Leon Madsen 20l.
- Stefan Andersson 37l.
- Fredrik Lindgren 23l.
Seniorzy
- Janusz Kołodziej 24l.
- Stanisław Burza 31l.
Juniorzy
- Dawid Inczewski 18l.
- Bartłomiej Kuczkowski 18l.
- Marcin Siapała 20l.
- Adam Kajoch 20l.
- Mariusz Wymiatacz 17l.
- Łukasz Hińczewski 19l.
- Piotr Cieśla 20l.

Pingwinek

"Crump - zobaczymy"

Taki tytuł widniał w dodatku sportowym do "Gazety Wyborczej". Jason Crump
znakomity australijki żużlowiec niedawno otrzymał ofertę z pierwszoligowego zespołu Unia Tarnów. Sam zawodnik nie zaprzeczył plotkom o przejściu do zespolu ze Śląska. Na pytanie redaktora "Czy w następnym sezonie zobaczymy Pana w tarnowskich jaskółkach?" odpowiedział "Zobaczymy. Ten sezon nie był dla mnie zbyt udany, lecz mimo wszystko wciąż cieszę się dużym zainteresowaniem wśród polskim menadżerów. Nie ukrywam, że z menadżerem Unii bardzo dobrze się znamy. Wkońcu to on doprowadził nas do złotego medalu w zeszłorocznym DPŚ. Jest to profesjonalista w każdym calu, jednak los go nie oszczędzał w tym sezonie. Dostał pracę w spadkowiczu, który miał ciężką sytuację kadrową. Finanse również ich nie rozpieszczały.". Miejmy nadzieję, że "kangur" dołączy do Tarnowian.

Pingwinek

"Rok 2007"

Już niedługo rusza nowy sezon (04), a skład "jaskółek" jest kompletny. Za nimi już pierwszy mecz sparingowy, który wypadł korzystnie, pokonali zespół Rzeszowa 41-49. Liderzy nie zawiedli, a zawodnikiem meczu został Janusz Kołodziej. Ulubieniec tarnowskiej publiczności zdobył 14 "oczek", przegrywając jedynie bieg z Danielem Davidssonem. Unia na bierzący sezon przygotowała się na przysłowiową piątkę z plusem. Finanse klubu są stabilne, zawodnicy przygotowani, kibice oczekują aż ich żużlowcy staną przed taśmą. Również udało się dojść do porozumienia ze sponsorem z ubiegłego sezonu "SG Group".
Po jakże chwiejnym ubiegłorocznym występie były mieszane uczucia w związku ze sponsoringiem. Przypomnijmy, że w sezonach : 01, 02, 03 byli różni. Ostatecznie "SG Group" dał wolną rękę menadżerowi Pingwinkowi, który jeszcze nie miał okazji pokazać na co go stać. Jak sam mówi celem jest zajęcie miejsce w pierwszej czwórce, a każde inne wyższe miejsce zostałoby uznane jako sukces.

Szczęśliwego Nowego Roku i udango Sylwestra życzy:

Pingwinek i SG Group

Unia SG Group Tarnów

Pingwinek

"Przed sezonem - wywiad z Gregiem Hancockiem"

Redaktor: Witam! Nie ukrywajmy najbliższy sezon będzie wyzwaniem dla żużlowców Unii, czeka was ciężki bój o awans do Ekstraligi. Podołacie temu wyzwaniu?

G.H.: Zawsze celem tarnowian była walka o jak najwyższe miejsce, tym razem będzie podobnie. Ostatni sezon był dla nas pechowy, mieliśmy bronić tytułu, a skończyło się degradacją do pierwszej ligi. Niekoniecznie gorszej.

R: To już będzie 4 sezon Pana w Tarnowie. Masz już 38lat, masz spore doświadczenie, umiejętności, ale koniec kariery jest już bliski. Czy to będzie akurat ten klub gdzie skończysz karierę zawodową?

G.H.: Chciałbym podkreślić, że zapewne i 5 sezon będę jeźdźił w barwach "jaskółek". Po transferach jakich dokonał ten klub, podpisałem nową umowę, w której zobowiązałem się przedłużyć umowę o kolejny rok.

R: Jak Ci się współpracuje z nowym menadżerem zepołu?

G.H.: Pingwinek jest w klubie zaledwie od kilku tygodni. Ostatnio jestem ciągle poza granicami Polski. Negocjacje w sprawie kontraktu z zespołami z Angli i Szwecji spowodowały, że dopiero przedwczoraj miałem okazje spotkać osobiście menadżera. Pamiętam go jak zdobył DPŚ Australią, co nie było ciężkim zadaniem.

R: Przed wami trudny rywal na inauguracje sezonu. Mecz wyjazdowy z TŻ Lublin z pewnością nie zakwalifikujecie do łątwych. Co sądzisz o rywalu?

G.H.: Jeśli chcemy liczyć na awans do grupy mistrzowskiej musimy to spotkanie przegrać na tyle, aby móc w rewanżu zdobyć bonus. Z pewnością w tej grupie znajdziemy zespoły z Rawicza, Rzeszowa i Wrocławia. Ten ostatni jest pozazasięgiem każdego z zespołów 1 ligowych. Tylko należy zadać pytanie kto będzie 4? Otóz pytanie znajdziemy w meczach pomiędzy Lublinem, a Tarnowem. Jeśli nie będą nękać nas kontuzje to my powinniśmy znaleźć się na lepszym miejscu.

R: Dziękuję za wywiad oraz życzę udanych występów w lidze.

G.H.: Dziękuję.

Pingwinek

"Debiut za nami"

W 1 kolejce zawodnicy Unii udali się na mecz do Lublina. Faworytem spotkania wydawał się zespół prowadzony przez Szuminę co pokazały pierwsze biegi. Z minuty na minęty rozkręcali się goście, jedynie Greg Hancock zawodził. Końcowy rezultat spotkania wyniósł 49-41 dla gospodarzy. Na swoim poziomie pojechali liderzy tarnowian, lecz największą niespodzianką była postawa młodego Adama Kajocha, który zdobył 5+1 pkt.

Pingwinek

"Młoda jaskółka"

Dzisiaj do Tarnowa przyjechał młody węgier, Victor Magdesi. Nie jest to popularna postać w polskim środowisku żużlowym. Jednak pewien swego wyboru zarząd Unii podjął dziś decyzje o parafowaniu kontraktu z siedemnastolatkiem. Dla Victora stawka jaka jest zawarta w umowie jest na drugim planie. Priorytetem jest możliwość pokazania swych umiejętności w innej lidze niż dotychczas jeźdźił. Unia Tarnów otwiera mu drzwi do reprezentacji jak i innych klubów z wyższego szczebla ligowego. Samego zainteresowanego spytaliśmy co czuje: "Pingwinek otworzył dla mnie bramę, która dla większości żużlowców węgierskich była niedostępna. Dzisiaj miałem okazję wystąpić w treningu. Startowali głównie juniorzy na czele z Leonem Madsenem i Stasiem Burzą. Szczególnie ostatnia dwójka pokazała mi gdzie jest moje miejsce w szyku. Na Andrzeju Koselskim wywarło wrażenie z jaką łatwością wyprzedzałem największy talent tarnowian, Mariusza Wymiatacza. Mimo wszystko dobrze poznałem przyszłych kolegów, sądzę że będzie nam dobrze się współpracowało". To tylko część wypowiedzi sympatycznego węgra. Życzymy mu udanych występów w lidze i reprezentacji.